środa, 17 stycznia 2018

"Nieznajoma w domu" Shari Lapena


Opis wydawcy:

Karen i Tom są szczęśliwi. Mają uroczy dom w północnej części stanu Nowy Jork, wciąż są praktycznie nowożeńcami i nie mają dzieci, które zakłócałyby im komfort wspólnego życia. Ale pewnego dnia po powrocie do domu Tom stwierdza, że Karen zniknęła - na podjeździe nie ma jej samochodu i wszystko wskazuje na to, że wyjechała w wielkim pośpiechu. Zostawiła nawet torebkę z dokumentami i telefonem komórkowym…

Nagle ktoś puka do drzwi - to policjanci, którzy chcą zabrać Toma do szpitala, do którego została przyjęta jego żona. Miała wypadek samochodowy - straciła panowanie nad pojazdem, kiedy pędziła z nieprzepisową prędkością przez najpodlejszą dzielnicę w mieście. Z wypadku Karen wyszła ze wstrząśnieniem mózgu i kilkoma zadrapaniami. W zasadzie szybko wydobrzała, jednak nie pamięta, co robiła i gdzie przebywała w momencie, kiedy rozbiła samochód. Gliniarze uważają, że rzekoma utrata pamięci jest z jej strony wygodnym posunięciem i podejrzewają ją, że kłamie.

Karen wraca do domu z Tomem. Pragnie wyzdrowieć i prowadzić dotychczasowe życie. Policja nie daje jej jednak spokoju. Okazuje się, że oboje z Tomem są sobie obcy. Każde z nich ma coś do ukrycia. Każde ma tajemnicę, dla której mogłoby nawet zabić, byleby tylko nie wydostała się na światło dzienne...

O co chodzi?

Książka zaintrygowała mnie już, jak tylko otrzymałam informację z jej zapowiedzią. Ostatnio bardzo, ale to bardzo polubiłam się z takimi powieściami. Kryminały, thrillery, sensację… I muszę powiedzieć, że powieść Nieznajoma w domu, bardzo mi się spodobała. Oj bardzo! Poznajemy różne osobowości, motywy, zachowania i psychikę bohaterów. Autorka naprawdę świetnie sobie z tym wszystkim poradziła. Jest co chwalić! Chociaż kilku rzeczy się domyśliłam i zaczynałam kręcić nosem, to za chwilę Shari Lapena zrobiłam „bum” i w mojej głowie narodziła się (ponownie) niepewność. Lubię kiedy autor tak lawiruje pomiędzy wprowadzeniem czytelnika w stan pewności, a później sprawia, że w jego umyśle rodzi się niepewność, i ten poddaje w niepewność wiele wydarzeń i zachowań bohaterów.

Jak to z tymi postaciami:

Właśnie, jak to z nimi jest? Autorka bardzo dobrze wykreowała swoje postaci, dopracowała je w najmniejszym detalu. W tej jednej książce jest tyle różnych osobowości, że aż me serce się cieszy. Nie ma powtarzalności. Jest psychiczna sąsiadka, zagubiony mąż, ofiara pewnych wydarzeń, dociekliwy detektyw… Jednego jestem pewna, nie ma szans żebym szybko o nich zapomniała!

Dobrze się czytało?

Książkę (gdybym oczywiście miała czas), skończyłabym w jeden wieczór. Tak super mi się ją czytało. Niesamowicie wciągająca historia. Ciągle zastanawiałam się jak to wszystko się potoczy, w jakim kierunku to zmierza, i jak się skończy. Muszę przyznać, że pod koniec już połączyłam pewne fakty i trochę przewidziałam zakończenie, które zapowiada ciąg dalszy. Mam nadzieję, że niebawem się go doczekam, bo jestem niesamowicie ciekawa kolejnej książki Shari Lapena.

Wnioski:

Poza zapowiedzią, nie słyszałam o tej książce. Nie czytałam o niej żadnych recenzji, więc nie miałam wyrobionego zdania na jej temat i dobrze. Z lektury jestem bardzo zadowolona i gorąco polecam wszystkim fanom historii zawiłych, trzymających w napięciu i nieoczywistych.

Ocena:

Bardzo dobry!

6 komentarzy:

  1. Miło wspominam "Parę zza ściany" tej autorki, więc chętnie poznałabym także tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale chyba naprawię ten błąd. Opis brzmi świetnie, a Twoja recenzja w 100% zachęciła mnie do zapoznania się z tą pozycją! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spotkałam się wcześniej ani z tą powieścią, ani z samą autorką, ale wygląda na to, że muszę to jak najszybciej nadrobić ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    http://otwarte-wrota.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tej książce... Może sięgnę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przekonałaś mnie :D Opis rzeczywiście intryguje :D A jeśli lubisz thrillery to polecam Ci też "Kredziarza", jestem świeżo po lekturze i muszę przyznać że książka jest świetna :D

    OdpowiedzUsuń