środa, 23 września 2015

"Tajemnica rodu Sogliano" Sveva Casati Modignani


Dziękuję!
Antyczna willa rodu Sogliano, skryta w cieniu drzemiącego Wezuwiusza, przez całe stulecia była świadkiem rosnącej potęgi i fortuny klanu handlarzy koralu – złota południowych mórz, kruszcu zdobiącego klejnoty koronne najważniejszych ludzi świata. Pasja, honor i wierność rodowym tradycjom, przekazywane z ojca na syna, z matki na córkę, przydały chwały nazwisku Sogliano, czyniąc klan jednym z najbardziej wpływowych w swoim fachu. Za zimną maską kupieckiego profesjonalizmu kryją się jednak szaleńcze namiętności i słabości członków klanu, przez lata osnute mgłą tajemnicy. Teraz, po śmierci głowy rodziny – Edoarda Sogliana, jego ukochana żona Orsola będzie musiała stawić czoło demonom przeszłości męża i swoim własnym, niedokończonym historiom, których echo, towarzyszące jej przez całe życie, powróci w najtrudniejszym momencie żałoby. Zwłaszcza że w niezmąconą małżeńską idyllę jak grom z jasnego nieba wdziera się wiadomość o nieślubnym potomku krystalicznego jak łza Edoarda. Czy misterna struktura zależności wewnątrz familii, pozbawiona głównego filaru, nie runie nagle niczym domek z kart?

Muszę przyznać, że podchodziłam do tej książki trochę ostrożnie. Spodziewałam się sztampowego romansu. Czegoś, co niespecjalnie mnie zaskoczy. A tutaj? Taka niespodzianka. Owszem romans jest, ale prócz tego w tej książce jest tyle ciepła, miłości, zrozumienia...
Podczas czytania "Tajemnicy rodu Sogliano" , zrobiło mi się tak ciepło na sercu... Tak przyjemnie. A tego się akurat nie spodziewałam.

Podobało mi się, jak autorzy (bo w zasadzie za pseudonimem artystycznym Sveva Casati Modignani, kryje się małżeństwo. Mąż niestety już nie żyje, ale żona nadal wydaje książki pod tym pseudonimem) dopracowali detale powieści. Mam tutaj na myśli podział książki na kilka części, z których każda opowiada losy innych osób, a które tworzą zgrabną całość. Podobał mi się również zabieg retrospekcyjny - ja osobiście lubię, kiedy autor przedstawia nam życie teraźniejsze postaci i czasem wróci do jej przeszłości, żeby klarownie przedstawić czytelnikowi swojego bohatera. 

Pomimo iż książka opowiada nam dzieje bardzo zamożnej rodziny, to autorka nie świeci nam po oczach tym całym przepychem. Wszystko to jest stonowane, a na pierwszym miejscu przedstawione są więzi rodzinne i emocje, a to z kolei bardzo mi się podoba. Jako czytelnicy wchodzimy do świata rodziny Sogliano w momencie, w którym ta przeżywa żałobę po swoim mężu, synu, ojcu, przyjacielu... Odkrywamy tajemnice nie tylko głowy rodu (Edoardo) , ale i jego szyi (żony Orsoli). Orsola po śmierci męża odkrywa, że ten ją zdradzał, ale jak się później okazuje, ona również święta nie była... 

W zasadzie nie mam żadnych uwag co do książki. Mam ogromną nadzieję, że będę mogła poznać dalsze losy młodego pokolenia rodu Sogliano, ponieważ jestem niezmiernie ciekawa, co "przeznaczenie" im zgotowało. Tajemnic w tej książce jest wiele, pytanie brzmi, czy Ty, drogi czytelniku, zechcesz je wszystkie odkryć?

2 komentarze:

  1. Nie da się ukryć, że lubię takie książki. Zaciekawiła mnie. Szczególnie, że nie będę musiała czytać o pokojach ociekających bogactwem... :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo interesująco, chętnie przeczytam, chcę poznać tajemnice!

    OdpowiedzUsuń