wtorek, 9 czerwca 2015

"Musimy coś zmienić" Sandy Hall

Zabawna opowieść o zakochiwaniu się!
Lea i Gabe mają ze sobą wiele wspólnego. Łączy ich niewidzialna więź, jednak… nigdy ze sobą nie rozmawiali. Wszyscy na około chcą im pomóc i ich zeswatać! Jedna impreza pomaga im przełamać lody i rozwiązać pewną zagadkę.
 Co ciekawe, to love story opowiedziane z perspektywy ich znajomych!

Przyznam, że nie miałam w planach niniejszej pozycji. Jednak kiedy zobaczyłam zdjęcie na instagramie wydawnictwa i później zapoznałam się z opisem, stwierdziłam, że może być ciekawa. Taka odskocznia od tego, co zazwyczaj czytam. Oderwanie się od ciężkich książek, od fantasy. I wiecie co? Może książka jest skierowania do nastolatków, może jest trochę nieogarnięta, zwariowana, niepoprawna, ale szczerze Wam powiem, że właśnie to mi się w niej spodobało. 

Opis z punktu widzenia wiewiórki czy ławki? Ha! Najlepsze są właśnie opisy z punktu widzenia zwierzaka i rzeczy. Nie wiem czemu, ale spojrzenia na historię miłosną z punktu widzenia osób nie porwały mnie jakoś szczególnie. Owszem, dzięki nim mieliśmy wgląd w życie głównych bohaterów. Mogliśmy ich "podsłuchać" i "podglądnąć", ale jakoś te opisy mnie lekko irytowały. 

Wydawca określił książkę mianem słodkiej - zgodzę się. Słodka czasami aż do przesady. Urzekającej, z tym również się zgodzę. Nie wiem co takiego ma ta książka, ale urzekła mnie. Czarująca hmm... Ciężko się i z tym nie zgodzić. Czarująca jest cała ta otoczka, jak i to nieposkromione, nastoletnie, nieśmiałe uczucie Gabe'a i Lei. 

Dlatego na sam koniec tejże opinii, muszę jeszcze raz podkreślić, że książka jest dla nastolatków. Dla dorosłego czytelnika wyda się ona infantylna, głupiutka i niedojrzała. Ale przecież taki jej urok. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Książka mi się podobała. Właśnie takiej lekkiej i niezobowiązującej historii potrzebowałam.

7 komentarzy:

  1. Lekka i przyjemna. To chyba coś czego i ja potrzebuję. Ciekawi mnie bardzo ta książka, i to że jest przedstawiona nie z perspektywy głównych bohaterów. To moze być coś ciekawego. Obowiązkowa lektura na wakacje.
    http://in-my-different-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Od samego początku mam na nią chrapkę. Bardzo lubię czasami oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć w czymś niezobowiązującym, to jest najpiękniejsze w książkach. Na zakończenie roku na pewną ją sobie kupię, tak samo jak "Eleonorę i Parka". :)

    wachajac-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam przeczytać, okładka mnie urzekła, ale nie wydaje mi się, żebym mogła o niej za dużo potem powiedzieć i myśleć. Ale jak wpadnie mi w łapki, to chętnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę w planach, wydaje się idealna na wakacje. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam na innym blogu zdjęcie właśnie z perspektywą wiewiórki :) Intrygujące, nie powiem :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem czy mam ochotę na taką infantylną książkę, ale kto wie, może kiedyś sięgnę po nią dla odprężenia jak będę miała ochotę na coś niewymagającego

    Zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chcę przeczytać tę książkę i nie przeszkadza mi, że może być słodka i lekka. :)

    OdpowiedzUsuń