niedziela, 27 października 2013

"Krzyk" Jordi Sierra i Fabra

Dziękuję!

Książka "Krzyk" to taka typowa obyczajówka dla młodzieży, gdzie tytuł niesie ze sobą ogromny przekaz. W tej książce słowo "krzyk" jest niemal namacalne. Przyznać muszę, że pierwsze 20 stron było dla mnie dosyć rozczarowujące. Otóż kolejna nastolatka, która kompletnie nie jest rozumiana przez swoich rodziców - czyż nie jest to standardowa śpiewka w niemal każdej młodzieżówce? Niemniej jednak pociągnęłam przygodę z treścią i odkryłam, że dalej jest coraz bardziej znośnie, a później książka spodobała mi się na tyle, że skończyłam ją w jeden dzień. Jak widać - początki były trudne, ale opłacało się dobrnąć do końca, gdyż ta przygoda może nie jest nadzwyczajna, ale za to przyjemna. Przejdźmy zatem do samej fabuły, której nie mam zamiaru szczegółowo opisywać, lecz przytoczyć Wam co nieco.

Patricia jest w wieku dojrzewania, a jak wiadomo ten okres bywa trudnym momentem w życiu dla większości. Każdy w tym czasie szuka swojego "ja" i poszukuje sensu życia, przechodzi pierwszą miłość... Każdy pragnie być zrozumiany. Nasza główna bohaterka ma swoje pasje, których jej rodzice nie rozumieją, a nawet nie bardzo starają się zrozumieć - co jest jeszcze bardziej irytującą kwestią. Otóż Patricia uwielbia pisać teksty, czy to piosenek, czy też jakieś opowiadania, na dodatek świetnie odnajduje się w muzyce, grając na gitarze... Pragnie spełnić swoje marzenie i zostać pisarką... Czy jej się to uda? W końcu tyle przeszkód czeka na drodze...
"Tylko dzięki samoakceptacji możemy wydobyć z siebie to, co najlepsze. Każdy ma jakiś atut. Trzeba go pielęgnować. Porozumiewamy się ze światem poprzez pryzmat własnych spostrzeżeń, a te powinny być niezależne, nieskażone."
Język, jakim operuje autor jest dostosowany do grupy odbiorców właśnie zaliczającej się do młodzieży. Lekki i prosty, ale szczerze powiedziawszy nie wyróżniający się spośród innych tego typu. Podobała mi się przeplatana zwykła treść opowiadająca życie i przygody naszej bohaterki z głębokimi tekstami, które Patricia tworzyła. Ciekawy zabieg, który - nie ukrywam - bardzo mi się spodobał i zadziałał na plus. Co prawda twórczość Patrici nie porwała mnie w jakiś szczególny sposób, niemniej na pewno nie była zła.
Do tego krótkie rozdziały, dzięki którym przez książkę się wprost płynie. Osobiście wolę rozdziały krótsze od dłuższych, gdyż często bywa tak, że treść przeważa nad formą. Na szczęście nie w tym przypadku.

"Krzyk" odbieram jako dosłowne wołanie o pomoc i zrozumienie. Jest to książka z tych, które poruszają głębszy motyw. Podejmują ważny temat, odpowiadają na wiele pytań i, które pomimo całkiem lekkiej treści zmuszają nas do refleksji. Twór ten jest napisany głównie z myślą o nastolatkach i sądzę, że właśnie im przypadnie do gustu. Jeśli więc szukacie przyjemnej historii, która nie jest zapychaczem dnia, a posiada pewną wartość, to polecam Wam ową powieść.
"Życie jest niczym więcej niż sumą błędów i trafnych wyborów kształtujących wasze istnienie."

6 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy się skuszę... Może przeczytam, jeśli przypadkiem trafi w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za obyczajówkami, więc sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak natknę się na nią w bibliotece to z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja podziękuję za typową młodzieżówkę, nudzą mnie takie książki ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń